Prolog 11 grudnia 2015 Wyj?li mnie z wody, wstawili do hangaru i debatuj? w socjalnymDok?d pop?yn?? w przysz?ym sezonie? Wystarczy spojrze? na map?: Bergen le?y na wysoko?ci Lerwick na Szetlandach a tam ORIONA jeszcze nie by?o. Mo?na by w jednym rejsie dwa nowe porty odwiedzi?.. Zapowiada si? impreza urodzinowa godna jubileuszu w 2016 wypada okr?g?e 80 lat flagowego jachtu JKM Gryf. Najpierw do roboty! Do rejsu trzeba si? przygotowa?. Kilka miesi?cy wyt??onej pracy i wreszcie na wodzie! Sezon rozpocz?ty.
9 lipca Gdynia Pod salingiem flaga Gdyni i klubowy wimpel; a na kei przyjaciele Oriona: kpt. Ku?nierz i Jola Wilczy?ska, Ania Bajerska, Mirek Odjas- jak mi?o! Sztauowanie trwa?o kilka godzin, obci??enie wida? go?ym okiem ledwo wida? lini? wodn?, zw?aszcza na rufie, ktr? zdobi polska bandera. W?a?nie kapitan wkracza na jacht; gro?nie wygl?da z tym sztormiakiem. Czy?by przewidywa? wi?ksze ulewy? S?odka woda ju? jest w zbiornikach - ale w?? zwini?ty trafi do achterpiku. Co jeszcze zabra?? Dobrze, ?e o mapach nie zapomnieli. Pytanie - czy wystarczy paliwa? Ale przecie? s? ?agle - nap?d ekologiczny i tani. Genua, kliwer, fok marszowy w?druj? na sztagi,.tylko jeszcze rozpl?ta? te szoty Poma?u, to .. chyba piekarnia?! Ale smakowicie zapachnia?o w messie to jeszcze ciep?e bochenki w?druj? pod pok?ad! No, nareszcie. Cuma rufowa nabiegowo, kamizelki asekuracyjne ubrane i,
ORION WYP?YWA W REJS S?oneczko i idealny baksztag SW4 na wyj?cie. Na Zatoce Gda?skiej w kokpicie mo?na si? opala? - pod ?aglami pe?ny zestaw; za Helem upa? zel?a?, mrozu nie ma pi?knie wieje i pierwsze bryzgi wchodz? na pok?ad. Ciemne chmury nadci?gaj? znad l?du i szykuje si? ca?kiem niez?e mycie pok?adu. Koniec sielanki - zaczyna si? wachtowy rytm: prowadz?cy Zbigniew Witbrot. I wachta Stanis?aw Konieczny, Renata Loska II wachta Leszek Markiewicz, Micha? Bajerski III wachta Romuald Sypniewski, Stanis?aw Bajerski. Szybko trzeba przyzwyczai? si? do bujania, wiatru i bryzgw na pok?adzie.. I, niestety, nieszczelno?ci wys?u?onego teaku- ciekn?cy dach to nie przelewki Najwa?niejsze, ?e ?adnie wieje SW, ju? po dwch dobach przed dziobem pojawiaj? si? brzegi Szwecji.
12 lipca Falsterbo 5 rano- trzeba poczeka? na otwarcie kana?u Falsterbo; podczas przej?cia kana?u prostuje si? pok?ad, odpoczywa takielunek i warczy silnik. Po otwarciu mostu w kanale ju? w gr? szybkim baksztagiem w sympatycznym towarzystwie drewnianego jachciku. Po kilku godzinach przekroczenie nietypowej granicy du?sko- szwedzkiej most mi?dzy pa?stwami. Do krlewskiej Wenecji p?nocy Kopenhagi coraz bli?ej. Je?li w Kopenhadze, to najlepiej zacumowa? w s?siedztwie przystani promw - w marinie przy Den Lille Havnfrue chyba tu czekaj? na Oriona. Jest miejsce? I owszem. W Krakowie przed chwil? wybrzmia? hejna?, a w kokpicie Oriona - d?wi?ki otwieranych puszek z piwem trzeba uczci? pierwszy przelot i port.
KOPENHAGA 12lipca W kopenhaskich kana?ach obok plastikowych jednostek cumuj? klasyczne ??cz?ce z powodzeniem tradycj? z nowoczesno?ci?. A w nowych dzielnicach nie brak urokw dawnej stolicy kana?y, sztuka nowoczesna, jest nawetwsp?czesna syrenka. Tury?ci w?druj? bez po?piechu, nawet na terenie dawnych koszar Kastallet, gdzie obowi?zywa? krok marszowy. Dzi? ju? tylko historyczne stroje wartownikw na Amalienborg przypominaj? o dawnych paradach. A bohaterowie uwiecznieni na coko?ach oddaj? pok?on stwrcy najwy?szemu - nieopodal ko?ci? Fryderyka, cerkiew Aleksandra Nevskiego. Jest tak?e ?wi?tynia muzyki imponuj?cy Copenhagen Opera House. Usytuowana pozornie tu? za fontann? - w rzeczywisto?ci po drugiej stronie szerokiego kana?u spi?tego praktycznym mostem k?adk?. Rozleg?a i bogata jest du?ska stolica ?atwo zobaczy? z wie?y ko?cio?a Zbawiciela zamieszka?ej przez kamienne anio?ki. .Historyczne centrum, domy, place, ulice, park, biurowce, na horyzoncie odleg?y most graniczny, kana?y. Oriona nie wida?. Wieczorna przechadzka po bulwarze, miejski bruk w nocnych iluminacjach. D?ugo by jeszcze w?drowa? po stolicy Danii, ale droga do celu daleka. Pora zostawi? uroki Kopenhagi.
14 lipca Wiatr t??eje, niepostrze?enie Helsingor na trawersie - i ju? niknie za ruf?. Noc min??a spokojnie. A rankiem Pi?kne s? te czerwone wschody s?o?ca, ale konsekwencjemniej mi?e.Wieje 6 z W - wprawdzie idealna do ?eglowania, ci?gnie kliwer z grotem. Podrzuty na rosn?cej fali nikomu nie s?u??, ale kierunek i marszowa pr?dko?? utrzymana. Gdy trudno wypocz?? po wachcie w koi; mo?na prbowa? si? zdrzemn?? na pok?adzie. Kambuz odpoczywa w tych warunkach nikt nie ma apetytu. Za to szybko za ruf? zostaj? Anholt i Laesoe lew? burt?. Do Skagen coraz bli?ej.
Rankiem 16 lipca pojawiaj? si? g?wki ogromnego rybackiego portu; port du?y, ale w marinie ciasno; niemiecki jacht pozwala zacumowa? long side. Kolejny przelot Kopenhaga- Skagen szcz??liwie zako?czony.
SKAGEN Warto osuszy? sztormiaki, przewietrzy? i uporz?dkowa? jacht. Odwiedzi? poznany ju? w rejsie do Stavanger w 2011 port. W marinie tu? obok portu sporo plastiku i motorwek, ale drewniane jednostki te? mo?na spotka?. Kutry cumuj? nawet w oknach, a rybak trafi? na pomnik. Ch?opskie i mieszcza?skie ??te domki ?wiadcz? o umi?owaniu porz?dku i estetycznych upodobaniach Du?czykw. Jest te? handlowy deptak i tory kolejowe prowadz?ce z portu do stacji. Jak w typowym europejskim miasteczku: ko?ci?, szko?a - mi?dzy Skagerrak i Kattegat. Ale g?wna atrakcja, do ktrej pielgrzymuj? tury?ci to ko?cwka d?ugiego cypla pomi?dzy Ba?tykiem i Morzem P?nocnym. Zmierzaj?c do tej przyrodniczej osobliwo?ci poprzez rozleg?e, p?askie wydmy nie sposb nie zauwa?y? latarni: drewnianej w kszta?cie ?urawia, murowanej ( najstarsza w Danii) i XIX wiecznej - dzia?aj?cej do dzi?. Ponury wygl?d ma brzeg usiany pozosta?o?ciami bunkrw z okresu II wojny ?wiatowej. A taka ?adna pla?a Na pokrytych trawami wydmach tutejsza syrenka wskazuje drog? na koniec cypla. Mieszanie si? przeciwnych fal mo?na zobaczy? na Rewie, ale nie na tak? skal?. Autorzy widowiska to wiatr, woda i ..mielizny. Niebezpieczne dla statkw zmierzaj?cych na Morze P?nocne. Cypel zosta? zdobyty, do miasta mo?na powrci? autobusem.
Nale?a?oby p?yn?? dalej, ale warto poczeka?. Wiej?cy od kilku dni silny westowy wiatr rozbudowa? fale; pod ten pr?d trudno b?dzie si? przedosta? na norweskie wody. Jest okazja, ?eby.uraczy? si? rybk?. Co jeszcze mo?na robi? w Skagen? W poszukiwaniu ruin ko?cio?a ?w. Wawrzy?ca zbiera? grzyby albo upolowa? (kamer?) sarn? pas?c? si? przed letni? rezydencj? krlewsk? (obecnie siedziba artystw i naukowcw). A dla mi?o?nikw skansenw rybacka chata, wiatrak, i pora wraca? do portu. Prognoza pogody sprawdza si? na Skagerraku wiatr s?abnie, mo?na wyp?yn?? dalej najlepiej
18 lipca rano Zostawmy rybakom ?owienie. Pocz?tkowo, zaraz po wyj?ciu przy omijaniu cypla cieszy westowy baksztag, ale za zakr?tem wiatr s?abnie, a fala zosta?a, wi?c trzeba si? wspomc silnikiem. W kolejnej dobie wiatr t??eje grot na dwch refach, kliwer ci?gn? przez Skagerrak - ale kierunek ten sam W, wi?c postaje mozolna halswka pod brzegi Norwegii. Przy zmianie ?agla przykra niespodzianka nadwyr??ony rg fa?owy orionowskiej gieni wymaga naprawy. Na tych wodach na wysoko?ci Mandal w rejsie do Stavanger w 2011 roku te? si? ta genua porwa?a - trzy metry szww trzeba by?o zak?ada?. Wzd?u? brzegw Norwegii ?adnie si? p?ynie, ale przyda?oby si? zmieni? kurs-na zachd.. Wreszcie jest odkr?tka z W na SE, To na powitanie zachodniej p?kuli i przej?cie po?udnika 0: jest 0 stopni i W na ekranie. I dalej na zachd! Ile? mo?na celebrowa? wskazania GPS-a? Dostojnie pracuje blooper, co by zrobi? po?ytecznego? Genua rozci?gni?ta na nadbudwce, a w kokpicie prace bosma?skie. Po kilku godzinach rg fa?owy zosta? solidne wzmocniony jeszcze si? przyda ten wys?u?ony ?agiel! Zw?aszcza, ?e przy zrzucaniu blooper wpad? do wody; trzydziestoletni materia? nie wytrzyma? powa?ne rozdarcie to b?dzie robota dla ?aglomistrza.. L?d znikn?? dawno za ruf?. Si?a wiatru ro?nie, kliwer szybko zast?pi? gieni?. Na horyzoncie jeszcze ostatnie platformy wiertnicze, mimo znacznej szeroko?ci geograficznej lipcowe noce potrafi? by? ciemne, bo niebo zasnute chmurami, a utrzymuj?cy si? SE ro?nie do 7 w skali Beauforta. zaczyna si? sztorm. W nocy z 21 na 22 lipca kilka godzin trwa sztorm, na sztagu zosta? tylko kliwer. Szarpie sztagiem, szotami, ci??ko pracuje maszt i kad?ub. Gdy dmuchn??o do 9-10 w skali Beauforta trzeba by?o zrzuci? kliwra - jazda z fal? na samym takielunku, pr?dko?? regatowa szcz??liwie kurs na Lerwick! Sztorm si? wytrzepa?, przetrwali za?oga i jacht, ale takielunek nale?y skontrolowa?, uporz?dkowa?. Sprawdzaj?, i s?usznie, cho? wiadomo, ?e ?aden ?ywio? nie sponiewiera tak jak cz?owiek. W nagrod? za wytrwa?o?? po kilkunastu godzinach spokojnej ?eglugi na horyzoncie wy?ania si? tajemniczy l?d pionowe klify okalaj?ce p?askie, rozleg?e pagrki na wyspach tworz?cych Szetlandy - archipelag nale??cych do Wielkiej Brytanii. Wieczorna bryza jeszcze pozwala na spokojn? ?eglug?, gdy nadchodzi noc, wiatr zasypia. Po?wiata zachodu s?o?ca ??czy si? ze wschodem. Tu? przed p?noc? przed dziobem wy?ania si? wej?cie do mariny na g?wnej wyspie Mainland.
22 lipca 23:58 ORION dop?ywa do Lerwick Welcome to Szetland hrabstwo z ?aglowcem w herbie. Kamienne domki surowe, z dziwacznymi fasadami kryj? ciekawe wn?trza; jak ta siedziba klubu ?eglarskiego. Go?cinna marina i praktyczne wyposa?enie oraz z dba?o?ci? zaaran?owane sale ?wiadcz? o bogatych tradycjach ?eglarskich. A z okien widok na zatok?. Idealnie? Brakuje tylko.. hangaru. Portowa zabudowa typowa dla angielskiego wybrze?a domostwa wznoszone tu? nad wod?, czy?by mieszka?cy chcieli sobie oszcz?dzi? czasu na doj?cie do pracy? W zau?kach, labiryncie szarych budowli brakuje zieleni mieszka?cy z pietyzmem piel?gnuj? miniaturowe przydomowe ogrdki na sk?pej przestrzeni. Niemal subarktyczny klimat nie sprzyja wegetacji drzewa i krzewy to rzadki widok. O brytyjskim panowaniu przypomina czerwona - budka telefoniczna. Wyj?tkowo nie z kamienia. Jest w?adza, wi?c i ratusz; na Szetlandach dzia?a te? uniwersytet, ko?cio?y, biblioteka. Kamienna architektura - tak?e aleja mieszcza?skich szeregowcw. O morskich profesjach mieszka?cw ?wiadcz? dyskretne i nawigacyjne zdobienia. Jest te? park miejski, kompleks handlowy. W oglnej szaro?ci wyr?nia si? zielona powierzchnia stadionu, za kamiennym murem. Tak?e fort Charlotte pozosta?o?? po koszarach, w ktrych stacjonuj?cy w XVIII w. ?o?nierze mieli broni? imperium brytyjskiego; w praktyce kanonierzy korzystali z przeciwleg?ej wyspy Bressey, jako celu do doskonalenia umiej?tno?ci strzeleckich. Obszerne bungalowy z pewno?ci? s? wygodne i praktyczne, ale osiedle takich domw to blokowisko. Pora wyrwa? si? z tych murw i poszuka? otwartej przestrzeni: chocia?by nad zatok? i wewn?trznym jeziorem. Trudno o piaszczyst? pla??, skaliste wybrze?e to kryjwka dla wielu stworze?. Mo?na tu zobaczy? nietypowe znaki zakazu zbierania ?limakw. Wok? p?askie wzgrza, rozleg?e, pokryte traw?, i obmurowane.. W drugiej cz??ci wyspy znajduje si? najdalej na p?noc wysuni?ty port Wielkiej Brytanii. Tam te? brzegi otaczaj? kilkunastometrowe ska?y niebezpieczne dla wypasanych szetlandzkich owiec. Kamienne, metrowe murki ci?gn?ce si? wzd?u? urwistych brzegw to praktyczne rozwi?zanie. Szerokie, obszerne haleA czym ?ywi? si? tutejsze owce? Czy?by wyj?tkowo?? ich we?ny wynika?a z arktycznej we?nianki? W pobli?u portu niespodzianka drewniana architektura rodem z Norwegii. Kolorowe, kontenerowe domki przystosowane do surowego klimatu tworz? dzielnic? kontrastuj?c? z kamiennym centrum. Szarobure chmury, skamienia?e miasto Pora zmieni? klimat.
24 lipca Tak jak przy wej?ciu - nie mo?na by?o liczy? na wiatr jest silnik; ?egnajcie kamienne domki, przytulny klubie ?eglarski! Dostojne klify i charakterystyczne wybrze?e na d?ugo pozostan? w pami?ci; ascetyczne pi?kno tej tajemniczej, dalekiej krainy. Po?udniowy wiatr sprzyja wieje rwno SE 4-5; po dwch dobach ?eglugi pojawiaj? si? platformy to znak, ?e P?wysep Skandynawski jest ju? blisko.. A jak Norwegia, to. fiordy.
WEJCIE DO BERGEN Im bardziej w g??b l?du tym wy?sze wzniesienia z lewej i prawej burty; i niestety - trudniej o wiatr. S?aby i przeciwny kolejne mile pracuje g?wnie diesel-grot. Szkierowe wybrze?e w pe?ni zagospodarowane: na brzegach i wysepkach ska?ki z rekreacyjnymi domkami, komunikacj? zapewniaj? liczne mosty spinaj?ce ten labirynt wysp i cypli. Na wodzie typowe tutejsze konstrukcje platformy wiertnicze i fermy rybne. Chmury g?stniej?, widoczny z daleka most wantowy wreszcie nad topem. I dalej do portu! Powoli pojawia si? historyczne centrum trudno o godne miejsce, przyda?oby si? z dala od ha?a?liwego brygge pe?nego turystw; a przy twierdzy zatrzymuj? si? promy. Mo?e po drugiej stronie cypla, ale za zwodzonym mostem? Warto by?o poczeka? na otwarcie mostu i wp?yn?? do spokojnej, cichej mariny - 200 mil przelotu z Lerwick za ruf?.
26 lipca 1825 cumowanie w marinie w Bergen BERGEN Marina usytuowana jest przy biurowcach, nieopodal centrum, do ktrego mo?na doj?? przez park lub przez wzgrze z neogotyckim ko?cio?em. Z frontu ko?cio?a otwiera si? widok na po?o?one ni?ej centrum. Warto zej?? po tych kamiennych schodach; wok? rozleg?ego placu interesuj?ce obiekty: skwer z pomnikiem Edwarda Griega, ?redniowieczny ko?ci?, opera, uniwersytet. Szczegln? uwag? budzi pomnik ku czci ludzi morza; przedstawia morskie profesje (rybacy, marynarze, dokerzy, stoczniowcy, armatorzy) w historycznym uj?ciu. Ustawiony na placu z widokiem na dawny portowy basen, wok? dzielnica handlowa brygge. Obok jachtw cumuj? kutry, nieopodal stragany z lokalnymi specja?ami: ryby suszone, owoce morza. Przyjemno?? spaceru psuje deszcz przechodz?cy w ulew?. Schronienia przed zmokni?ciem warto poszuka? w drewnianych zau?kach unikalnego zespo?u dawnej szko?y kadetw oryginalne wn?trza od kapita?skich salonw po marynarskie izdebki. Dawne sprz?ty, wyposa?enie pobudzaj? wyobra?ni?; prawdziwa osobliwo?? to sk?pe kuszetkowe pos?ania tworzone by zaoszcz?dzi? na ogrzewaniu (z obawy przed po?arami obowi?zywa? zakaz u?ywania otwartego ognia). Wpisany na list? UNESCO kompleks przetrwa? - tak jak kamienna forteca z sal? Haakona. A jak wygl?da Bergen z gry? Kolejka naziemna szybko wznosi si? powy?ej poziomu morza, mija domki dla czarownic? Ale uwaga na miot?ach nie latamy! I wreszcie panorama mieszkania i fabryki szczelnie wype?niaj? zbocza gr, wystaj?cy cypel z parkiem i basenem; kolejne promy z turystami dobijaj? do nabrze?a, jest te? marina za mostem - w?rd jachtw mo?na rozpozna? ORIONA! Pora wraca? do domu, tym razem poprzez kolorowy ?wiat niewielkich, pi?trowych domkw. Wieczorem na chwil? przesta?o pada?, wi?c mo?na si? pokusi? o spacerek po nocnym Bergen; w?rd licznych kafejek jest te? specjalna -dla mi?o?nikw trabantw (w sam raz dla nuc?cych na wachcie piosenki o . trabanciku). A dla wszystkich klubowych mi?o?nikw kotw kot w Bergen.
28 lipca 2000 wyj?cie. ?egna ORIONA Lars ?eglarz mieszkaj?cy na s?siednim jachcie. Do?? tego p?ukania pok?adu - i niestety tak?e wn?trza deszczwk?. Trzeba tylko poczeka? na otwarcie mostu, ?eby wyp?yn?? z mariny. Leje; stado orek zdaje si? pozowa? do zdj?? turystom na rufie promu. A w?dkarze poluj? na grub? ryb?.
Im dalej od Bergen, tym ?adniejsza pogoda - przynajmniej nie pada, ale mi?dzy fiordami trudno o solidne podmuchy, a s?aby S nie na wiele si? przyda. Spracowane ?agle odpoczywaj?.. Ci?gnie g?wnie diesel. Norwegia ?yje: mieszka, pracuje, odpoczywa na wodzie. I wreszcie pojawia si? znany Orionowi widok- charakterystyczna zabudowa i mosty w Stavanger. Tak blisko, a jeszcze. jeden zakr?t - zanim przed dziobem wy?oni si? basen portowy. WELCOME IN STAVANGER W ITAMY W STAVANGER W s?siedztwie muzeum wiertnictwa i przystani promw zat?oczona marina. Jeszcze jedno k?eczko z widokiem na most wantowy czy Orion zmie?ci si? w?rd tych plastikw? Uda?o si?. Przelot Bergen Stavanger sko?czony. 2100 cumowanie w Stavanger
STAVANGER 29 lipca Stavanger poni?ej Bergen i w g??bi fiordw. Kolejny du?y port i o?rodek przemys?owy Norwegii. W niewielkiej marinie trudno wypatrze? Oriona z kei. Marina usytuowana za plecami Muzeum Wiertnictwa, dalej odrestaurowane i stylizowane domy ?urawie, lekko pochylone (celowo?). Uporz?dkowany, estetyczny ?wiat niskich, bia?ych domkw pokrytych sidingiem. W?skie uliczki starego Stavanger w cz??ci handlowej jest bardziej kolorowo; sklepiki, knajpki ulice opustosza?e rano- w po?udnie wype?nia t?um. Nad ?wiatem gruje widoczna z daleka kopu?a wie?y- fortecy, spod jej stp ju? blisko do portowego basenu otwartego dla turystw. Pami?tki ze Stavanger i Lysefiordu zapraszamy - kusi u?miechni?ty troll. Kupuj?cych nie braknie wielki odbijacz czeka na pojawienie si? wielkich wycieczkowcw. Taka szafa skutecznie przes?oni pi?trowe kamieniczki, skromne Muzeum Morskie. Gmach opery mo?na zobaczy? wp?ywaj?c do portu, ko?cio?y zbudowano na wzgrzach w g??bi l?du. Na obrze?ach dzielnice mieszkaniowe z widokiem na odleg?e gry. Ty?em do panoramy umieszczona na ?lepej ?cianie mwnica to dowd poczucia humoru w?a?ciciela kamienicy. A jakie nowiny g?osz?? Ano, ?e ci?nienie spada. Wida? gry b?dzie la?o. Gr nie wida? ju? leje.
Lysefiord 31 lipca W po?udnie mo?na jeszcze ?eglowa?, ale wej?cie w Lysefiord to po?egnanie z ?aglami i s?o?cem Warto wypatrywa? Preikestolen tylko 1000 m nad poziomem wody. Co za widoki!!! W d? p?dz? potoki a woda nie tylko po tych ska?ach. Wreszcie wieczorem cumowanie przy kei w Lysaboten .
31 lipca LYSEBOTN Trzeba rozprostowa? nogi najlepiej spacerek, szumi? potoki, w lipcu kwitn? wrzosy? Droga kr?ta, a wycieczka wysokogrska Droga wbija si? w ska?? i d?ugim, skr?caj?cym tunelem wyprowadza z wn?trza gry 60 m wy?ej po tej samej stronie gry; 1100 m we wn?trzu monolitu to tylko fragment kr?tej drogi Trolla. Zasnuta chmurami panorama, ale Oriona nie wida?. Surowy krajobraz przecina energetyczna linia z elektrowni wodnej u stp fiordu - na szczyty i dalej w g??b l?du. Szybki powrt na jacht ido koi. Czy keja w Lysebotn jest drewniana czy betonowa ? Jest MOKRA.
1 sierpnia 0800 okolica sympatyczna, ale obecnie mroczna i mocno nawodniona pora poszuka? czego? suchego; na rwnej st?pce jedyne miejsce do suszenia to maska silnika. ?atwiej mo?na znie?? warkot diesla nie do??, ?e ?aduje akumulator, to grzeje i suszy! Po kilku godzinach ?eglugi silnikowej w strugach deszczu co za rado?? oto pierwszy skrawek b??kitu, promyk s?o?ca. Po wyj?ciu z fiordu z ulg? mo?na zrzuci? sztormiaki i nareszcie postawi? ?agle. Cieszy halswka mi?dzy fiordami, a ju? na pe?nym morzu ?adna jazda rwn? po?wk?. Oto jest Skagen na trawersie, ale ?eby nie by?o zbyt ?atwo wiatr zrobi? sobie przerw?, i wg?stej mgle, ulewie ograniczaj?cej widoczno?? do kilkudziesi?ciu metrw wypad?o trudne przej?cie pomi?dzy l?dem a wyspami Anholt i Laesoe. Dopiero w czwartek ko?czy si? przelot w nast?pnym porcie.
4 sierpnia o 1500 HELSINGOR Znajoma marina u stp zamku Hamleta niewiele si? zmieni?a od poprzednich wizyt ORIONA, ale w starym doku, w pobli?u zamku powsta?o bardzo ciekawe i warte obejrzenia Muzeum Morskie. Dalsze okolice naj?atwiej by?oby zwiedza? na rowerze, ale pobliski pasa? handlowy zaspokaja prowiantowe potrzeby jachtu, a mi?dzy w?skimi, zat?oczonymi uliczkami naj?atwiej pospacerowa?. I podziwia? szczeg?y architektury zabytkowego, portowego miasta. Ch?d i cisza w ?redniowiecznym ko?ciele, na kru?gankach klasztoru gra ?wiat?a i cienia, w prezbiterium kunsztowna snycerka. To u?amek skarbw, ktre kryje krlewski zamek uwieczniony w szekspirowskim dramacie. Z s?ynnych zamkowych wa?w pi?kny widok nahalsuj?ce jachty - pozazdro?ci?, bo ?adnie wieje, wi?c.. niech nie kusi tutejsza syrenka jacht zaprowiantowany, podsuszony, za?oga odpocz??a - w drog?!
5 sierpnia 2200 Nocnego przej?cia granicznego (0340) nikt nie sfotografowa?. Do Falsterbo warto by?o dop?yn?? na pierwsze otwarcie kana?u, spokojnym baksztagiem, bo wia?o W 4-5. Potem troch? mocniej ale tylko -6-7. Grot mo?e odpocz?? - na samym kliwrze szybki baksztag i prawdziwy taniec na fali.. Pok?ad suchy, ale do czasu za ruf? uros?o kowade?ko. Pr?dko?? wiatru 25, jachtu- 5-6 knotw. B?dzie p?ukanie pok?adu s?usznie zw?aszcza przed portem warto umy?. Lun??o! I jak po prawdziwym potopie t?cza! To by? przelot? Raczej ?miganie!
6 sierpnia 2400 NEXO Cumowanie o p?nocy na du?skiej wyspie mi?dzy. polskimi jachtami; w dawnym porcie rybackim - w?a?nie zako?czy?y si? Baltic Jazz Regatta. Co ciekawe, obecnie wi?ksze jachty cumuj? w Nexo w dawnym porcie rybackim. Szkoda, ?e wiatr, ktry tak sprzyja? Orionowi, pokrzy?owa? plany skiperom niejeden jacht straci? ?agle w regatach. Silny wiatr zatrzyma? autobusy z Ko?obrzegu - pusto na przystani i w mie?cie; nie ma pary w muzeum lokomotyw ani dymu w tradycyjnej w?dzarni ryb. Dalej za miastem ju? tylko wille z tradycyjnym s?omianym zadaszeniem, dziwaczne rze?by; dawny basen portowy obro?ni?ty pysznymi je?ynami. Typowe dla Borholmu kamieniste brzegi ci?gn? si? niemal wzd?u? ca?ej wyspy. Port ju? wida?; Oriona nie; w drodze powrotnej w?rd niepozornych domkw ukazuje si? przysadzisty m?yn. S?dz?c po rozmiarach kamieni m?y?skich sporo si? napracowa?. Na ulicach i przyko?cielnym placu pusto; ale na ryneczku gwar, i muzyka kawiarnie i restauracje wype?nione turystami - bo przyp?yn?? prom z Ko?obrzegu. Nie czas ogl?da? si? na promy s? ?agle, wieje, w drog?!
8 sierpnia 1600 Wiatr silny; genua i kliwer sklarowane na siatce, grot te? odpoczywa. Niech poka?e, co potrafi stawiany na babysztagu fok marszowy (ale nie na p?kni?tym zwalniaku uszkodzonym w pierwszym dniu rejsu). Niepozorny ?agielek ci?gnie niczym kary i w pe?ni zas?uguje na nazw? fok.. galop! Pr?dko?? na 'pi?tk?', bo i te? wieje idealnie: SW 6-7. Za Rozewiem s?abnie wiatr trzeba dostawi? kliwra i grota; ci?gnie podstawowy zestaw ?agli, tak jak przy wyp?yni?ciu w rejs. Za Helem ostatnia prosta - szkoda, ?e to nie regaty, po mini?ciu cypla by?aby jeszcze halswka do Gdyni. A tak w??czy? silnik, ?agle w d? i..
9 sierpnia 2030 Gdynia Tak zako?czy?a si? urodzinowa impreza 30 dni rejsu, 8 portw, za ruf? 1994 mile
Markiza na pok?ad, jacht sklarowany, zamkni?ty, , i ostatni w ka?dym rejsie kurs - kurs do dalby. (odstawienie jachtu od kei)
Zbigniew Witbrot i za?oga za zorganizowanie rejsu na Szetlandy otrzyma?a wyr?nienie Komandora i Zarz?du Klubu JKM Gryf.
Zobacz filmy z rejsu
Autorzy zdj?? i filmw wykorzystanych w prezentacji: Anna Bajerska, Micha? Bajerski, Stanis?aw Konieczny, Renata Loska, Miros?aw Odjas, Romuald Sypniewski; wybr i monta?: Krzysztof B?dkowski, Renata Loska; tekst: Renata Loska. |