Zach?camy do wst?pienia do naszego klubu! Zostaj?c naszym cz?onkiem zyskasz mo?liwo?? rozwijania ?eglarskich pasji, b?dziesz mg? uczestniczy? w licznych i ciekawych rejsach na jachtach klubowych. Kliknij tutaj po szczeg?y.

 

 

 

Wydrukuj ten artykuł Poinformuj o tym artykule znajomego


ZAKO?CZONE!!!

Galeria zdj?? z Oficyny Morskiej

Zobacz jak by?o w latach ubieg?ych...

Z jednej strony regaty w tym roku mia?y nisk? frekwencj?. Z drugiej strony, wszystkie zg?oszone jachty wystartowa?y w klasie ORC. W ten sposb powsta?a najliczniejsza od dawna grupa. Co jest bardzo pozytywnym zjawiskiem.
Ale zacznijmy od pocz?tku. Tym razem dotarcie na regaty, czyli do Gdyni, nie by?o takie proste. Wi?kszo?? jachtw p?yn??a z Grek, czyli mia?a pod wiatr (mniej lub bardziej). Pod silny wiatr. W przypadku "Czarodziejki" sprawa by?a oczywista: wzywa?y obowi?zki organizatora. Wi?c jacht wyszed? z Grek o godzinie 9 i na dwch refach i ma?ym foku dotar? do Gdyni po nieca?ych trzech godzinach. Wia?o, czasami pada?o, poza tym spokojnie.
"Quick Livener" i "Konsal" wyruszy?y pod wieczr i dop?yn?ly do Gdyni o godzinie 23. W zwiazku z tym na go?cinnym pok?adzie Quicka, w ma?ym gronie, odby?a si? p?na kolacja i rozmowy pod tytu?em: co zrobi?, ?eby poprawi? morskie ?eglarstwo regatowe...
Reszta jachtw dotar?a do Gdyni rano, albo jeszcze na odpraw? sternikw, albo bezpo?rednio na start. Rano wia?o mniej ni? wczoraj, ale i tak mocno. Ze wzgl?du na regaty Gdynia Sailing Days (mnstwo maluchw na wodzie) komisja musia?a ustawi? tras? do?? daleko od Gdyni. Podczas pierwszego, krtkiego wy?cigu nikt nie odwa?y? si?, albo uzna? za nieop?acalne, postawi? sipnakera czy genakera.
Podczas wy?cigu d?ugiego (ktry by? faktycznie d?ugi, bo 23 mile) znalaz?o si? trzech normalnych inaczej na boku spod Gdyni do N5. Sko?czylo si? to wyramkowaniem genakera na jednym jachcie (no dobra, stary by?) oraz k?opotami z prowadzeniem na jednym jachcie i z du?ymi k?opotami z postawieniem na drugim (troch? na w?asne ?yczenie, trzy b??dy przy takim wietrze, samotnie i bez autopilota... i tak sko?czy?o si? dobrze, bo bez strat). Potem by? d?ugi bok na wiatr, do GD, pod silny wiatr. T?uk?o, chlapa?o, ale p?yn??o si? szybko. Ten bok troch? przetasowa? stawk?. Z GD na GS mia?a by? w zamy?le halswka, ale wyszed? pe?ny i ostry bajdewind. Powrt na GD by? ?u?lowy. Wiatr troch? os?ab? i mo?na by?o si? rozrefowa?. Kolejny bok z GD na met? znw w silniejszym wietrze. I tak, w okolicach godziny 17, ostatnie jachty sp?yn??y do portu. Tradycyjnie "Gryf" zamwi? dla zawodnikw pierogi, dorzucaj?c do tego piwo z rolbaru. Spotkania i rozmowy toczy?y si? do godzin p?nych, nast?pi?o historyczne pojednanie dwch antagonistw.
Wyniki po dwch wy?cigach by?y mocno wyrwnane, 4 jachty mia?y t? sam? ilo?? punktw.
Rano kolejny wy?cig, krtki, znw do?? daleko od mariny. Wiatr znacznie s?abszy, ale nie mo?na powiedzie?, ?e go nie by?o. Start tym razem by? mocno wyrwnany. Na pierwszym kursie z wiatrem pojawi?o si? kilka spinakerw. Autor realcji spinakera nie postawi? (bo na boi wia?o) i plu? sobie w brod? pod koniec boku, gdy wiatr ?cich?. Znw halswka, technicza, w kr?c?cym wietrze. Bok z wiatrem na met?. Tym razem spinakerw pojawi?o si? wi?cej, i to by?o dobre posuni?cie. Po przej?ciu mety spinaker na d? i spokojna halswka do Gdyni. Przy czym trzeba by?o omin?? setki (tak wygl?da?o) Optymistw i tych ciut wi?kszych.
Zako?czenie zacz??o si? o godzinie 14. Zwyci??ca regat dosta? tradycyjn? "blach?", zdobywcy trzech pierwszych miejsc nagrody pieni??ne. Potem komandor klubu zako?czy? regaty, zaprosi? ch?tnych na pierogi oraz na pami?tkowe zdj?cie pod pomnikiem Leonida Teligi. To te? ju? tradycja.
Opieraj?c si? na opiniach zawodnikw, tegoroczn? edycj? regat mo?na uzna? za wyj?tkowo udan?. Ze wzgl?du na sprawn? prac? komisji regatowej, du?? grup? jachtw, ci??k? pogod? (ale bez przesady), i bardzo wyrwnan? rywalizacj?.
W wyniku rozmw wieczornych pojawi? si? wniosek, ?eby w przysz?ym roku wy?cigi krtkie wygl?da?y troch? inaczej.
Zapraszamy!

Wyniki regat:

Lista startowa

Wy?cig 1

Wy?cig 2

Wy?cig 3

Wyniki ko?cowe

S?dzia G?wny

Bartosz Gruszka

 

Translate this page